Not logged in | Log in | Sign Up
Ten drugi Ursus to kwintesencja lubelskich rozkładów jazdy. Nie dość, że w niedzielę najważniejsze linie kursują ledwo co godzinę, to jeszcze trolejbusy jadące w sporej części tą samą trasą(wyjazd z centrum przez DMM od Parku Bronowice na Felin) - 156,158,161 jadą praktycznie razem a potem przez 50 minut dziura. No jest jeszcze autobus 23 pomiędzy(dzięki któremu dziura wynosi nie 50 a 40 minut)... A przecież spokojnie by się dało ułożyć wspólną częstotliwość nawet 15 czy 20 minut w przypadku odpowiedniego ułożenia chociaż 3 linii. Oczywiście to nie takie proste, bo w grę wchodzą inne być może ważniejsze synchronizacje, ale nie jest niewykonalne. Sieć komunikacyjna jest siecią i wiele jej elementów powinno ze sobą współgrać. Takie odcinki jak ten czy 57+155+158(Leclerc-Ogród Saski) powinny być ogarnięte. W dzień powszedni przy wspólnej częstotliwości 57 i 158 to te linie powinny jechać naprzemiennie w równych odstępach, a 155 kursujące rzadziej jedynie na doczepkę. Tymczasem są dwudziestominutowe dziury a 57 i 158 na wspólnym odcinku od Leclerca jadą razem(w sobotę jest nie najgorzej, a w niedzielę znowu 57+155 razem. Bo odcinek Lipowa-MPWiK jest mało istotny - ruch na nim w niedzielę generuje głównie cmentarz, więc nie powinien być brany pod uwagę do synchronizacji.
Najtragiczniej jest w sobotę na Porębie, z Perłowej/Bocianiej w kierunku miasta przez 5 minut odjeżdża wszystko tj 6 linii a potem 25 minut nic.