Not logged in | Log in | Sign Up
"Małe miasto" to można o Wojkowicach lub Imielinie powiedzieć.
A w czym Jaworzno jest duże? Bo chyba tylko w powierzchni. Odlicz sobie wioski, które zostały wciągnięte w administracyjne struktury miasta to wyjdzie Ci może 50 tys.
Do każdego miasta wciągano niegdyś wioski, więc grubo przesadziłeś.
Może powiem tak: korelacja powierzchnii do liczby ludności jest mocno nieadekwatna. Miasto musi budować dużą liczbę kilometrów dróg ze względu na kilka czynników związanych z charakterem gwieździstym rozsiania poszczególnych dzielnic i ukształtowaniem miasta wzdłuż DK79, której ślad w Jaworznie jest bardzo długi... Co jest swoistą ciekawostką bo miasta o podobnej powierzchnii przeważnie mają dużo większą liczbę ludności, a co za tym idzie potencjalne przychody do budżetu.
To się nazywa gęstość zaludnienia i nie zmienia to faktu, że Jaworzno małym miastem nie jest. Bez powodu nie zostałoby powiatem grodzkim.
Jaworzno małe nie jest, ale liczby mówią same za siebie. Gęstość zaludnienia: 632 os/km2. Dla porównania sąsiednie - dziurawe Mysłowice: 1139 os/km2.
Małe miasto, to jak piszę można powiedzieć o Imielinie czy Wojkowicach i nie tylko ze względu na powierzchnię. Najlepszym przykładem są Świętochłowice, powierzchniowo małe, a mimo tego gęstość zaludnienia jest najwyższa w kraju.
Pełen szacunek do Jaworzna pod względem dróg ale Mysłowice to jest jakaś masakra.