Not logged in | Log in | Sign Up
Myślę, że trzeba by się zastanowić nad nowym stwierdzeniem w języku polskim "Mieć pecha jak Lipton" . A w totka Ty grasz?
Chłopie ty się z domu nie ruszaj lepiej. Na tej galerii jest ze 20 przypadków że akurat: wracałeś od teściów, do teściów, do domu, z domu, do sklepu, ze sklepu i AKURAT wtedy się coś stało. Ja po Warszawie jeżdżę od co najmniej 10 lat i nigdy na takie cudo nie trafiłem. Ale ty to co innego....
@Lipton: słowo "pech" miało być potraktowane jako pewna ironia , co opisał powyżej @Adam. Nie gniewaj się, tak mnie akurat naszło .
@Adam: cóż, widzę że masz problem. Ale będziesz musiał jakoś z nim żyć. Bo naprawdę nie mam wpływu na fakt, że trafiam na te wszystkie zdarzenia - widać same mnie wyszukują I ja jeżdżąc prawie 30 lat tramwajami po Warszawie nigdy się jako pasażer nie wykoleiłem - i co z tego? @znawca: ależ ja się nie gniewam - zrozumiałem ironię Zresztą to zdarzenie, to i tak nic w porównaniu do tego co mi "zafundował" ostatnio PKM Gdynia - wracając znad morza natrafiłem na obwodnicy Trójmiasta na "barykadę" w postaci autobusu miejskiego na całej szerokości jezdni Zatem cóż, mam szczęście /kl
Na urlopie byłem, miałem ciekawsze rzeczy do roboty niż puszczanie Totolotka... :> /kl