Not logged in | Log in | Sign Up
Jak zwykle same mohery...
A jednak Port Lotniczy Lublin został "Ulubieńcem Polski" w głosowaniu internautów: http://architektura.muratorplus.pl/zycie-w-architekturze/2012/plebiscyt-na-ulubienca-polski-2000-2012_77147.html
W porównaniu choćby do Balic czy Jasionki, zwykły, nieszczególny barak. WTF z tym głosowaniem...
Jednak jego bryła jest ciekawa. Ma nietypowy kształt. No i ten szynobus wjeżdżający do terminala. Takie rozwiązania nikt nie ma.
Równie dobrze można tak samo opisać lądujący helikopter przy grudziądzkim szpitalu. Coś, co powinno być od dawna normą, jest okrzykiwane cudem na skalę kraju.
W pierwotnej wersji ten projekt był rzeczywiście dobry. Potem niestety go mocno okrojono i została właściwie tylko ciekawa bryła. Efekty cięć widać nawet na zdjęciu. W pierwotnej wersji cały front był przeszklony. Zamiast szkła jest jednak blacha. Ściany boczne miały być wykonane z gładkiego materiału, jest blacha falista (nazywa ładnie kalzipem). Nie będę już nawet mówił, że terminal pierwotnie miał być większy (także na wysokość). Wykończenie również stoi na dość niskim poziomie. Bardzo rzucają się w oczy niezabudowane instalacje pokryte czymś co wygląda jak folia aluminiowa (choć za pewne nią nie jest, ale każdy pewnie wie o co chodzi) i najtańsze, białe płytki na podłodze. Ogólnie najważniejsze jest to, że ten terminal w końcu powstał i mamy w regionie prawdziwy port lotniczy na wysokim poziomie. Niedociągnięcia estetyczne, mimo że oczywiście rażą, nie wpływają ostatecznie na funkcjonalność oraz korzyści gospodarcze jakie to lotnisko potencjalnie może przynieść całemu regionowi.
Warszawa ma pociąg pod lotniskiem... Więc raczej trudno powiedzieć, że nikt nie ma takiego rozwiązania. Nie dość, że terminal nie zachwyca wyglądem to jeszcze najnowocześniejszy nie jest. "Nie stwierdzam fapów" - jedyna zaleta to to, że jest.
Ciekawi mnie, jak za kilka lat będzie wyglądała sytuacja z tymi wszystkimi lotniskami. Żeby nie okazało się, że popełnimy błąd jak w Hiszpanii, gdzie każda z prowincji ma swoje lotnisko, a w ostateczności ponad 80% jest nierentownych.
otóż to... skoro rzekomo w woj. lubelskim "puciongi nie majom sensu ekonomicznego" to co dopiero samoloty
Lotnisko w Lublinie ma jak najbardziej sens - dotychczas mielismy jedno czynne lotnisko cywilne na wschod od Wisly - w Rzeszowie. Caly Lublin, Zamosc, Chelm, itp. musial latac z Warszawy. Jedyne, co jest glupie w tej calej inwestycji to pociag na lotnisko. Obecnie beda tam w rozkladzie moze 3 loty liniowe dziennie - razy 180 osob w samolocie daje nam to 540 osob. Czy dla 20% tych pasazerow (bo nie liczmy, ze wiecej niz tyle wybierze pociag jako metode dojazdu) warto budowac zeelektryfikowana linie kolejowa?
przy całej tej mizerii jaka dopadła polską kolej cieszyć powinien KAŻDY nowy odcinek sieci kolejowej, w szczególności w krainie zasranej aronozłomami, contbusami i innymi gównami
Tak, zrobmy od razu Magleva byle tylko ludnosc na lotnisko nie jezdzila busem. Cos sie ktos chyba za bardzo zapatrzyl na Hiszpanie...
Tej, po co to pajacowanie z maglevem? przeginasz w drugą stronę... linie kolejowe mają SŁUŻYĆ społeczności a nie przynosić zyski
Nawet gdyby z Lublina startowalo 5 samolotow dziennie, to mamy 180x5 = 900 pasazerow. Zrobmy optymistyczne zalozenie, ze 20% z nich zechce skorzystac z pociagu - to bedzie 180 osob. Wejdzie do dwoch dwuczlonowych szynobusow. I dla takiej liczby osob wydaje sie ciezkie miliony na budowe zeelektryfikowanej linii kolejowej? Moge wymyslec kilkanascie roznych sposobow na lepsze zagospodarowanie kilku milionow zlotych w imie SLUZBY spolecznosci - i to nawet takich, gdzie nomenklatura mialaby szanse sie pokazac przed kamerami i przeciac wstazki...
zgoda, ale: primo, przy tak rozdmuchanych kosztach całej urzędniczej pierdologii elektryfikacja tego ogryzka stanowiła pewnie niezbyt wielki ułamek całkowitych nakładów, secundo, znając nasz kraj wybór zapewne był taki albo wydajemy te pieniądze na pociągnięcie paru kilometrów druta albo przeznaczamy je na drogi
Naprawde mam gdzies, jaki ulamek czegokolwiek stanowily koszty tej inwestycji. Faktem jest, ze byla ona niepotrzebna i - obok rozmaitych aquaparkow i fikcyjnych szkolen czy grantow dla firm stanowi swietny dowod na to, ze jakas - zapewne niemala - czesc funduszy spojnosciowych wydawanych w PL sie marnuje. Po drugie: linia na lotnisko byla zeelektryfikowana z funduszy RPO Wojewodztwa Lubelskiego, wiec faktycznie pieniadze na nia wydane mogly zostac wydane na drogi. Sek w tym, ze poprawnie wykonana analiza wykazalaby, ze na pewno wiele projektow drogowych i innych stanowiloby o wiele bardziej sensowne inwestycje niz uruchomienie kibla (obowiazkowo zmodernizowanego - wacpanstwo nie moze na tak prestizowej trasie wszak siedziec na plastiku!) w takcie godzinnym na trasie Lublin - Lotnisko, ktory szczegolnie w okresie letnim przewozil bedzie duzo wiecej much niz ludzi.
ja czytałem o 5 parach, a nie takcie godzinnym na raczej wiarygodnej stronie
...co tylko pomniejsza wartosc tej inwestycji - w ktorym kraju elektryfikuje sie linie kolejowa dla 5 pociagow dziennie? A skoro juz przy tym jestesmy - rzadko ktory kraj ma dostatecznie duzo kasy, by wydawac ja na budowe linii kolejowej dla 5 pociagow dziennie. Tym bardziej jesli wezmiemy pod uwage stan istniejacej infrastruktury kolejowej w Polsce...
jakbym słuchał Shreka z PKP SA i jego ględzenia, że budowa linii kolejowych się nie opłaca - jakby w którymkolwiek kraju na świecie inwestycja PUBLICZNA się opłacała... z takim podejściem to może najlepiej od razu zaorać całą kolej poza magistralami haj-spidowymi dla krawaciarzy, nielicznymi kolejami aglomeracyjnymi i piątkowo-niedzielnymi IR dla biednych "słoików", resztę wezmą busy no i nie zapominajmy że przecież praktycznie każdy ma samochód
Krotka pilka: elektryfikujemy bocznice do lotniska dla 100 osob dziennie czy przeznaczamy kase np. na przyspieszenie pociagow do Warszawy, Chelma czy w inne miejsce, gdzie komus sie to faktycznie przyda?