31 december 2011 - Rzeszów, ul. Hetmańska. I ja też dorzucę cegiełkę. ;)
Impreza naprawdę udana - warto było zgnieść kolana przez pół Polski w popierdółce zwanej Van Hool Polonusa i odetchnąć w Liderze VT. ;)
Pozdrowienia dla wszystkich uczestników i organizatorów!