Not logged in | Log in | Sign Up
Doskonałe podsumowanie niebieskiego burdelu. Nie wiem, czy ktoś by to lepiej ujął.
Świat się chyba kończy.. W końcu zgadzam się z opisem Adriana! :P
Jeżeli już jest temat o dźwiganiu jakości to zaprezentuje kilka zdjęć które dostałem od znajomego. Pochodzą z jednego MAZa który co dzień raczy tak wysoką subtelną i znokomitą jakością swoich pasażerów na linii 51.
http://zapodaj.net/f676458aa0619.jpg.html http://zapodaj.net/2525e0dda8e27.jpg.html http://zapodaj.net/ab3b17e74b01a.jpg.html http://zapodaj.net/6cc9fbb805c2f.jpg.html http://zapodaj.net/4a69084b049ca.jpg.html http://zapodaj.net/2525e0dda8e27.jpg.html
W zasadzie racja. Z tym, że PKMy nie mogą ujeżdżać ikarusów w nieskończoność, bo to jest niepolityczne, więc chcąc niechcąc muszą je wymieniać - jedne to robią lepiej, inne gorzej. Teoretycznie teraz, przynajmniej formalnie, można przetargi robić na więcej lat - po uchwaleniu planu transportowego. Tylko, że przy takim podejściu jakie jest to nie wróży niczego dobrego. Pakiet na 10 lat z nówkami i same MAZy od Pawelca i spółki za stawkę niepokrywającą kosztów eksploatacji? Konkurencja fajna rzecz, ale po latach w GOPie właściwie wszyscy ze wszystkimi są dogadani i praktycznie nie ma żadnej walki konkurencyjnej. A dla nowych graczy nie ma miejsca, bo musieliby dopłacać do interesu.
Tak jeszcze uzupełniając - długość umowy nie ma aż takiego znaczenia. W Gdyni przez lata były krótkie umowy (3-letnie) na pojedyncze zadania i jakość taboru się podnosiła. Przecież jak jest dużo przetargów i ruch w interesie to taki 3-letni autobus można gdzieś wykorzystać. Tylko musi to być przewidywalne - trzeba mieć zadania na nówki, na starsze i na heble (np. szczytówki robiące po jednym kółku, gdzie dzisiaj czasem wymagany jest lepszy tabor niż na zadania całodzienne).
moim zdaniem jelcze 125 to niedopracowany niewypał, najstarsze mają ok. 15 lat, ciekaw jestem czy któraś firma zdecydowała się na ich kapitalny remont
@Gość Meteor remontował tak swoją Dankę. Co do opisu zdjęcia oczywiście się zgadzam. Co do zdjęć podesłanych przez "Małego" to zgroza bierze. To, że katowicki PKM nie dba o swój tabor pozostawię bez komentarza z mojej strony, bo nad grobami się nie rozmawia.
@kameleon: naprawiali w niej blacharkę, wnętrze i kratownicę? bo tak rozumiem remont kapitalny. wiem, ze tamte 125 były kompletowane gdyż z powodu przedłużającego się oczekiwania na naprawę stały się tymczasowymi dawcami...
@gość No właśnie nie wiem jak to z nią dokładnie było, ale fakt faktem, że vectozłomy to niewypał kompletny.
Napisałem do bydgoskiego MZK czy chętni byliby na kupno tego autobusu na zabytek ciekawe co odpiszą.
Jeżeli chcecie urymkowienia komunikacji publicznej, to należałoby zlikwidować KZK GOP, zamknąć wszystkie komunalne PKM-y i pozostawić wszystko w rękach pryawtnych. Jezeli przetrwają to dobrze, jeżeli nie no to trudno. To jest klasyczna idea twórców idei wolnego rynku. Ingerencja państwa jest wtedy minimalna. Ale jeżeli myślicie, że standard usług przewozowych się podniesie to jesteście w błędzie. Wtedy to już na pewno mozecie zapownieć o jakiejkolwiek komunikacji zbiorowej, będzie jak przed wojną, będziecie chodzić piechotą. Tylko co wtedy zrobić z tymi ludzmi, którzy pracowali w transporcie publicznym. Pójdą na bruk, a spora część z tych ludzi są po czterdziesce. Przebranżowić się dzisiaj jest bardzo trudno, a bardziej dobitnie, w wielu przypadkach to jest poprstu fikcja. Nie potraficie, i nie wiem dlaczego, zrozumieć, że PKM-y stanowią w tej chwili jedyną przeciw wagę dla monopolu prywatnych przewozników. Co to jest monopol prywatnych przedsiębiorców to można się było przekonać w związku z ostatnio podjętymi reformami: wiek emerytalny 67 i elastyczny czas pracy. Nikogo nie interesuje to czy ludzie będą wstanie tak długo pracować i w warunkach, jakie elastyczny czas pracy stwarza. Ja pracuje jako mechanik 9 godz. na dobę i jestem tak wypompowany po dniuwce, a pracuje czesto w niedziele i niedostaje z tego tytułu żadnych dodatkowych pieniędzy, a ubezpieczenie ze składką mam płacone w połowie. Wiecie ideologia jest wtedy dobra jak nie godzi w interesy innych ludzi. Taki przykład stanowią Koleje Śląskie gdzie obecne koszty związane z działalnością spółki, podejrzewam, wystarczyłyby na zakup nowego i wyremontowanie części starego taboru nieistniejących już kolei regionalnych. A tylko ok. 20% starej załogi znalazło zatrudnienie w Kolejach. Mój już ponad 2 lata jest na bezrobociu.